Od mniej więcej 16 lat, kiedy to dziennikarze
Boston Globe opublikowali serię artykułów o nadużyciach seksualnych w
bostońskim wspólnotach, Kościół boryka się z tym bardzo poważnym problemem.
Wydawało się, że to co najgorsze już za nami kiedy to pod koniec lipca
2018, jeden z bardzo wysokich hierarchów - Amerykański Kardynał Theodore McCarrick - został oskarżony o nadużycia seksualne.
Dowody przeciwko kardynałowi były na tyle
poważne i niepodważalne, że Papież Franciszek zadecydował się odebrać status
kardynała McCarrickowi i zawiesił go w jego działaniach duszpasterskich. Warto
dodać, że decyzja Papieża została podjęta zanim sądy watykańskie rozpoczęły
swoje działania przeciw byłemu kardynałowi, a więc przynajmniej w oczach
Franciszka sprawa była bardzo jasna a jego wina niepodważalna.
Jednak kolejnym problemem dla Kościoła jest
sprawa wysoko postawionych dygnitarzy kościelnych - w Watykanie i USA - którzy z
dużym prawdopodobieństwem wiedzieli o zachowaniu McCarricka, jednak nie
zdecydowali się tych wykroczeń zgłaszać pomimo iż oskarżenia przeciwko niemu
sięgają lat 70-tych.
Doliwy do ognia dolewa właśnie opublikowany raport najwyższego sądu Pennsylvani, który dokumentuje nadużycia seksualne wraz działaniami maskującymi w sześciu lokalnych diecezjach. A więc pomimo tego, że Kościół Amerykański w dużym stopniu zmierzył się ze złem jakim jest molestowanie seksualnie, szczególnie nieletnich, wiele spraw wymaga jeszcze głębokiego oczyszczenia.
Comments
Post a Comment