W swojej książce,
The Black Swan, Nassim Taleb podnosi problem relacji pomiędzy aplikacją teorii
prawdopodobieństwa, stosowaną na przykład w kasynach, do prawdziwych sytuacji
życiowych. Już sam tytuł jego książki („Czarny Łabędź”) sugeruje na czym polega
podstawowy problem z obserwacją empiryczną. Przez wiele wieków Europejczycy zakładali,
że łabędzie są białe i każdy kolejny biały łabędź potwierdzał ten stan rzeczy.
Wraz z odkryciem Australii odkryto, że łabędzie mogę również być czarne. A wiec
czarny łabędź (the black swan) to metafora którą Taleb używa by opisać
zdarzenia które są: 1) nieprzewidywalne (przed okryciem Australii nikt nie
myślał, że czarne łabędzie istnieją), 2) o dużym znaczeniu (odkrycie Australii
w poważny sposób zaburzyło dotychczasową wiedzę na temat łabędzi), 3) po czasie
zbyt łatwo wytłumaczalne (dziś się już nie dziwimy, że czarne łabędzie
istnieją).
A więc podstawowy
problem z indukcją w relacji do obserwacji empirycznej jest taki, że zbyt
często ignorowane jest możliwość pojawienia się czarnego łabędzia. Karp który
karmiony jest przez kolejne 364 dni ma powód by spodziewać się, że będzie
karmiony dzień później – tak się jednak składa, że 365 dzień do Wigilia Bożego
Narodzenia i on sam staje się jedzeniem dla innych. Według Taleba tradycyjne
narzędzia statystki zaślepiają nas na tego rodzaju wydarzenia – jesteśmy
bardziej podatni na ryzyko ekstremalnych wydarzeń (negatywnych i pozytywnych)
niż sugeruje to statystyka, szczególnie w naszych relacjach socjalnych. Teoria prawdopodobieństwa
aplikowana może być do gry w karty czy w ruletkę, ale w jej standardowej formie
jest coraz mniej przydatna do obecnego świata w którym żyjemy. Dlaczego? Bo
świat w którym żyjemy przypomina coraz bardziej „ekstrimistan” a nie
„średniomistan.”
Nasz świat,
szczególnie jego płaszczyzna socjalna, to przede wszystkim duża asymetria.
Ośmiu najbogatszych ludzi posiada tyle majątku co najuboższe 50% populacji
świata; czterech kompozytorów odpowiedzialnych jest za większość kanonu muzyki
klasycznej; tylko około ośmiu autorów rocznie sprzedaje więcej niż milion
książek; itd. W swojej książce 12 Rule for Life, Jordan Peterson nazywa ten proces efektem Św.
Mateusza – „Albowiem wszelkiemu mającemu będzie dano, i obfitować będzie, a
temu, który nie ma, i to, co się zda mieć, będzie wzięto od niego” (Mt 25:29). Peterson
sam jest beneficjentem „czarnego łabędzia” i efektu Św. Mateusza, jego książka
jestem najlepiej sprzedającą się pozycją na Amazon w Ameryce, Kanadzie,
Wielkiej Brytanii, i Australii co spowodowało wzmożonym zainteresowaniem jego
pierwszą książką („The Maps of Meaning”).
Taleb opisuje
problem asymetrii w następujący sposób. Jeżeli do reprezentatywnej próbki 1000
Polaków dodamy najgrubszą osobę jaką jesteśmy sobie w stanie wyobrazić
(powiedzmy 500 kg.), to osoba ta będzie odpowiedzialną za jedynie 0.5% wagi
całej próbki 1001 ludzi. Z drugiej strony, jeżeli do reprezentatywnej próbki
Polaków dodamy Billa Gatesa i jego majątek (około 80 miliardów
dolarów), to sam Gates odpowiedzialny będzie za około 99.5% majątku całej
próbki. A więc mierząc wagę i inne czynniki fizyczne (np. wzrost) jesteśmy w krainie
„średniomistanu” gdzie standardowe narzędzia teorii prawdopodobieństwa
sprawdzają się dobrze. Mierząc czynniki socjalne takie jak przychód i ilość
sprzedanych książek przechodzimy w krainę „ekstrimistanu,” gdzie każda
dodatkowa obserwacja może się okazać „czarnym łabędziem” efektywnie eliminując
standardową koncepcję ryzyka dopuszczalną przez standardową teorię prawdopodobieństwa.
Comments
Post a Comment